Fotografia - Piotr Suchecki
Ręcznie robiona, polska ceramika
My Deer Ceramics to jednoosobowa pracownia, w której powstaje ceramika użytkowa, toczona ręcznie na kole garncarskim. Każdy przedmiot jest starannie zaprojektowany oraz toczony z troską i ciepłem. Wszystkie naczynia toczę i szkliwię samodzielnie, a następnie wypalam w piecu, tak by przedmioty były trwałe i funkcjonalne. Ręcznie robione naczynia są wyjątkowe i niepowtarzalne, często urzekają niedoskonałościami, będącymi wynikiem procesu twórczego i magii, która zachodzi w piecu w temperaturze 1250 stopni. Moja ceramika jest w pełni wykonana ręcznie, w Polsce, dlatego kupując moje naczynia wspierasz lokalnych rzemieślników oraz drzemiącą w nich pasję:)
Moim marzeniem jest by tworzone przez mnie przedmioty zachęcały ich właścicieli do cieszenia się chwilą, do spokojnego wypicia herbaty z najbliższymi, do sadzenia roślin, które cieszą oko i podniebienie, serdecznej rozmowy przy posiłku lub relaksującej kąpieli przy zapachu ulubionego olejku w ceramicznym kominku.
By każdego dnia znaleźć chwilę na wsłuchanie się w siebie.
O mnie
Nazywam się Kaja, moja historia z ceramiką, a przede wszystkim z garncarstwem, zaczęła się sześć lat temu, gdy rzuciłam pracę, wyjechałam na miesiąc na Kubę i postanowiłam, że trzeba coś zmienić. Padło na garncarstwo. Zawsze chciałam spróbować toczenia. Na zajęcia zapisałam się jeszcze z lotniska, a dwa dni później siedziałam przy kole, upaprana w glinie. Po kolejnych dwóch latach pracy w korporacji i toczenia wieczorami oraz w weekendy, wywiało mnie do Tajlandii, tym razem na pół roku. Tam w pracowni ceramicznej, w Chiang Mai, spędzałam długie, gorące dni przygotowując się do otworzenia własnej pracowni My Deer Ceramics. No i udało się!
Pracownia ruszyła w 2018 roku, od tamtej pory staram się stale rozwijać i tworzyć dla Was prace najwyższej jakości.
Jak powstaje moja ceramika?
Tworzenie ceramiki to długi proces, którego nie warto pospieszać. Naczynia najpierw są projektowane, potem toczone na kole, doskonalone w trakcie obrabiania i pozostawione do wyschnięcia na około 7 - 10 dni. Im wolniej i bardziej równomiernie schną prace, tym mniejsze ryzyko ich pęknięcia w trakcie wypalania w piecu.
Gdy prace wyschną są wypalane po raz pierwszy w piecu ceramicznym, w 900 stopniach przez 30 godzin (ok 60% tego czasu trwa studzenie pieca), po czym są myte i starannie szkliwione. Po tym etapie naczynia czekają na towarzystwo pozostałych prac i gdy tylko uzbiera się pełny wsad do pieca, który jest niezbędny gdy troszczymy się o środowisko oraz o żywotność pieca, następuje drugi wypał na 1250 stopni, trwający również około 35 godzin.
Te wszystkie kroki składają się na stworzenie tego jednego imbryczka czy zestawu filiżanek - to cały urok
rękodzielnictwa;)
Wasze opinie o mojej ceramice
Z całego serca polecam tworzone przez Kaję ceramiczne dzieła sztuki jak i prowadzone przez nią warsztaty. Jest wspaniałym, cierpliwym i zaangażowanym nauczycielem z dużą wiedzą i doświadczeniem. Z zajęć na zajęcia widzę swoje postępy i daje mi to ogromną satysfakcję. Dziękuję!❤️
Sonia
Każda rzecz z My Deer Ceramics to małe dzieło sztuki – unikatowe i jedyne w swoim rodzaju. Kolory i formy zachwycają! Widać, że to rękodzieło to nie tylko praca rąk ale i serca Kai, która tworzy je z ogromnym zaangażowaniem.